Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cud domniemany

10 września 1999 | Magazyn | JK
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Między hochsztaplerstwem a medycyną

Cud domniemany

FOT. ŁUKASZ TRZCIŃSKI

Medycyna naturalna przyciąga potężne rzesze ludzi. Mnożą się nowe metody niekonwencjonalnego leczenia. Pojawiają się nowi terapeuci. Większość środowiska lekarskiego kwituje to jednym słowem - "hochsztaplerstwo". Ale są i tacy lekarze, którzy podchodzą do medycyny naturalnej życzliwie. A nawet sami się nią parają. Gdzie jest więc granica między szarlataństwem a medycyną?

šicie moczu, ssanie oleju, kręgarstwo, ziołolecznictwo, bioenergoterapia, leczenie energią kwiatów, kolorami, śmiechem, dietą, masażami, dotykiem, świecami Indian Hopi - to wszystko metody leczenia, które zwykło się określać medycyną naturalną, niekonwencjonalną, komplementarną czy też alternatywną. Fama o uzdrawiaczach szybko się rozchodzi. Ludzie powtarzają jeden drugiemu: "nie wiadomo, czy na pewno pomaga, ale może pomóc". Przychodzą do uzdrawiaczy pacjenci zdesperowani, których nie potrafili wyleczyć lekarze, albo chorzy, którzy boją się operacji i innych radykalnych form leczenia - chemioterapii, silnych leków ze skutkami ubocznymi itd.

Chorzy chwytają się każdej szansy. Tak rodzi się "rynek" dla uzdrawiaczy. Tak powstaje wiara w cuda.

Nie muszę namawiać

Styl życia i pracy Zbigniewa Nowaka,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1800

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament