Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przez wiry Niagary po szczęście

10 stycznia 2000 | Publicystyka, Opinie | TW

NA PÓŁNOCNEJ GRANICY USA

Amerykańskie marzenie za cenę życia

Przez wiry Niagary po szczęście

TADEUSZ WÓJCIAK

z Buffalo

W maju 1987 roku 31-letni wówczas Ryszard Kucharski, nauczyciel wychowania fizycznego z Gdyni, któremu odmówiono wizy USA, przyjechał do Kanady. W Niagarze kupił bilet na stateczek wożący ludzi kanionem granicznej rzeki. Gdy statek minął już słynne wodospady amerykańskie, Kucharski skoczył z pokładu w nurt rzeki na oczach oniemiałych z wrażenia pasażerów oraz niezliczonej publiczności, obserwującej zdarzenie z obu brzegów kanionu. Żywy i w dobrym zdrowiu wyłonił się z topieli na skałach wymarzonej Ameryki, z których zdjęli go agenci urzędu ds. imigracji i naturalizacji (Immigration and Naturalization Service - INS).

Opowiadał, że jest w posiadaniu wojskowych sekretów na sprzedaż, a marzeniem jego życia jest służba w armii amerykańskiej. Jednak największe wrażenie wywarły jego umiejętności pływackie. Nikt przed nim nie skoczył do Niagary w miejscu, gdzie wiry nawet pniem drzewa potrafią obracać przez kilka godzin. Wybaczono mu nielegalne przekroczenie granicy, w końcu otrzymał "zieloną kartę", a potem wtopił się gdzieś w Amerykę.

Śmierć pod kołami pociągu

Rzeka Niagara, w połowie której znajdują się najsłynniejsze wodospady świata,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1901

Spis treści
Zamów abonament