Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na ryby...

05 lutego 2000 | Kultura | MŁ

Na ryby...

Gdybym był liderem partii, mającej w rządzie dwóch-trzech ministrów i kilkunastu wysokich urzędników państwowych (że nie wspomnę już o setkach w samorządach, radach nadzorczych etc.), i dowiedział się z sondaży opinii publicznej, że w najbliższych wyborach zagłosuje na mnie 1 (słownie: jeden) procent elektoratu, to albo popełniłbym samobójstwo, albo zrezygnowałbym na zawsze z uprawiania polityki.

Zaszyłbym się pewnie gdzieś na odludziu, by oddać się łowieniu ryb lub zbieraniu grzybów - i zastanawianiu się, jakim cudem w poprzednim wcieleniu udało mi się osiągnąć aż tak wiele. Być może - między jednym a drugim braniem szczupaka - pisałbym na ten temat pamiętniki.

Zakończyłbym je puentą, że największym rozczarowaniem w moim życiu okazała się demokracja. Nigdy bym nie wpadł na to, że po prostu nie nadawałem się do tej roboty. Maciej Łukasiewicz

Brak okładki

Wydanie: 1927

Spis treści
Zamów abonament