Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co powie ryba

23 grudnia 2000 | Plus Minus | KM

KRONIKI TYGODNIOWE

Antoni Słonimski kłócił się o mnóstwo spraw w różnych ustrojach

Co powie ryba

KRZYSZTOF MASŁOŃ

Witold Gombrowicz pisał w "Dziennikach": "Wiersze Słonimskiego nie brały mnie, jego poezja wybuchła mi w prozie, z kronik w ČWiadomościach...Ç - tam ciskał sobą na wszystko i bawił się, mistrz w organizowaniu hecy, której sam był bohaterem (a więc poetą)".

Na pewno od "Kronik tygodniowych" zaczynała lekturę "Wiadomości Literackich" większość czytelników, choć z pewnością nie tylko dla "hecy", od 1927 r. opublikował ich Antoni Słonimski prawie 450. Fragmenty kronik, szczególnie te, których przez lata nie wznawiano, nie cytowano nawet, posłużyły za kanwę książki, jaką napisała Dorota Macieja, polonistka i dziennikarka. Książki efektownie wydanej, bogato ilustrowanej rysunkami i zdjęciami z dwudziestolecia międzywojennego.

Już samym tytułem "Kroniki tygodniowe" nawiązywały do felietonów Bolesława Prusa, na którego autor "Dwóch ojczyzn" bardzo chętnie się powoływał. W istocie różniły się te teksty bardzo. Prus opisywał rzeczywistość, Słonimski ją krytykował, demaskował, a najczęściej ośmieszał. Nie znaczy to, że uprawiał malkontenctwo, a skądże... Na uwagi, że nie docenia osiągnięć młodego państwa...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2197

Spis treści

Wyprawa na Makalu

Zamów abonament