Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czasem wystarczy

31 maja 2001 | Publicystyka, Opinie | AŁ
źródło: Nieznane

Mediacja, czyli sposób na rozwiązanie konfliktu poza sądem

Czasem wystarczy posprzątać

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

AGATA ŁUKASZEWICZ

Kilku wyrostków okradających jeden z warszawskich supermarketów nie trafiło na ławę oskarżonych. Pokrzywdzony przystał na to, by szkodę odpracowali, sprzątając przez kilkadziesiąt godzin ponadhektarowy parking i teren wokół sklepu.

Było to możliwe dzięki instytucji mediacji zapisanej w kodeksie postępowania karnego z 1997 r., zastrzeżonej wyłącznie do występków zagrożonych karą do 5 lat pozbawienia wolności. Mediacja oznacza dobrowolnie podjętą przez podejrzanego i pokrzywdzonego próbę rozwiązania konfliktu wynikłego z przestępstwa i dojścia do ugody w kwestii zadośćuczynienia.

Do tej pory w całym kraju przeprowadzono 1250 takich postępowań (dane na koniec 2000 r.). Zajmuje się nimi 560 specjalnie przeszkolonych mediatorów. Listy z ich nazwiskami mają sędziowie dziesięciu sądów apelacyjnych.

Pełną parą mediacja ruszyła w Częstochowie, Gdańsku, Kielcach, Lublinie, Ostrołęce, Przemyślu, Rzeszowie, Siedlcach, Świdnicy i Włocławku. Ani razu nie mediowano w Płocku, Sieradzu, Słupsku, Zamościu, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim i Krośnie. Warszawa też nie jest w czołówce, w ubiegłym roku do tego rodzaju postępowania skierowano 60 spraw....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2329

Spis treści
Zamów abonament