Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mąż swoich żon

19 czerwca 2001 | Publicystyka, Opinie | JT
źródło: Nieznane

Od tego, jak ostatecznie zakończy się sprawa Toma Greena zależy, czy amerykańscy mormoni będą mogli legalnie praktykować poligamię

Mąż swoich żon

Tom Green z niewielką częścią swojej rodziny

FOT. (C) PAP/EPA

JAN TRZCIŃSKI

Mormon Tom Green ma 52 lata, pięć żon i 29 dzieci. Czeka właśnie na trzydzieste, które urodzi się lada dzień. Czeka też na wyrok, który 27 czerwca wyda nań sąd za czterokrotną bigamię i niedopełnienie obowiązków rodzicielskich.

Rodzina Greenów mieszka na pustyni w osiedlu pod Trout Creek, jakieś dwieście kilometrów na południowy zachód od Salt Lake City, będącego stolicą stanu Utah i mormońskim Rzymem. Najstarsze z dzieci ma już dwadzieścia kilka lat.

Sprawa Greena, któremu grozi do 25 lat więzienia i do 25 tysięcy dolarów grzywny, jest pierwszą tego typu od blisko pół wieku. Oskarżony uważa, że padło na niego, gdyż nie krył się z poligamią. Jak powiedział agencji AP, dotychczas bowiem istniała w Utah niepisana zasada - "ty udajesz, że nie istniejesz, my też udajemy, że nie istniejesz". Zdaniem Greena w rozumieniu prawa nie jest on żonaty z którąkolwiek ze swych żon, gdyż ani razu nie zawarł formalnego małżeństwa. "Rząd winien mnie traktować jak kawalera; w oczach Boga jestem żonaty" - tłumaczy.

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2344

Spis treści

Listy

Zamów abonament