Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Czarna dziura i pomarańczowy ortalion

17 sierpnia 2001 | Z biegiem Żółtej Rzeki | PG
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Wyprawa "Rzeczpospolitej" z biegiem Żółtej Rzeki (7)

Czarna dziura i pomarańczowy ortalion

Przewodniczka nie chce ujawnić, jak dotrzeć do potomków rodu Kang, którzy jeszcze niespełna pół wieku temu mieszkali w tej rezydencji

FOT. MEN XINXI

PIOTR GILLERT

Z GONGYI

Kang urodził się w rezydencji. Ojca pamięta jak przez mgłę. Miał ledwie trzy lata, gdy żołnierze Ludowej Armii Wyzwoleńczej wyprowadzili go z domu i zastrzelili. Był 1949 rok, powstawały właśnie Nowe Chiny.

- Teraz już się nie boję, teraz mogę mówić - ściszonym głosem mówi Kang Chongsen, niepewnie wodząc dokoła wzrokiem. Ma w sobie coś z długo maltretowanego zwierzęcia, które nie może przestać się kulić, choć dawno przestano je bić.

Sympatyczna przewodniczka, świeżo po studiach na wydziale ochrony zabytków, ze znawstwem wyjaśnia nam, z jak wspaniałym zabytkiem chińskiej architektury mamy do czynienia. Gdyby Gongyi w prowincji Henan nie było smutnym prowincjonalnym miastem, w którym krajobraz usiany jest fabrycznymi kominami, muzeum w pałacu Kangów na przedmieściach przyciągałoby zapewne tłumy turystów. Na ponad 6400 metrów kwadratowych powierzchni obejrzeć tu można zaciszne dziedzińce, wspaniale zdobione komnaty, ozdobne bramy, zabytkowe meble, stare...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Brak okładki

Wydanie: 2394

Spis treści

Ubezpieczenia

Dobre, lepsze, najlepsze

Fotoreportaż

Z biegiem Żółtej Rzeki

Zamów abonament