![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Wejście bocznymi drzwiami
Kryptoreklama to problem etyki zawodowej dziennikarzy
Wejście bocznymi drzwiami
Grzegorz Sieczkowski
Ostatnia reklama telewizyjna opla astry oburzyła wielu dziennikarzy, gdyż w roli prezentera samochodu i firmy, która go wyprodukowała, wystąpił dziennikarz Włodzimierz Zientarski, od lat zajmujący się motoryzacją i wszechobecny w mediach. Wielu dziennikarzy uważa, że w ten sposób Zientarski nadużywa swego zawodu, którego podstawowym zadaniem jest informowanie, a nie reklamowanie.
O Włodzimierzu Zientarskim już raz było głośno, gdy wiosną 1991 roku został wyrzucony z telewizji państwowej za uprawianie kryptoreklamy w prowadzonym przez siebie programie "Auto Moto Fan Klub". Ale jak widać ma się dobrze, reklamuje najzupełniej jawnie. Zresztą Zientarski nie jest jedynym dziennikarzem, który w ten sposób praktykuje reklamę. Też w 1991 roku na łamach "Gazety Wyborczej" ukazało się płatne ogłoszenie, w którym pewien dziennikarz zachęcał do spożywania preparatu z żeńszenia, bo jemu ten specyfik pomagał w trudnej pracy reportera.
Tam gdzie są duże pieniądze
Jako najbardziej zagrożone kryptoreklamą w telewizji ocenia się tematy związane z motoryzacją oraz produkcją filmową. Również materiały przedstawiające naturalną scenografię miasta mogą stać się materiałem reklamowym, jeśli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
