Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ryzykowna obrona własna

20 sierpnia 2005 | Prawo | AG
źródło: Nieznane

Napadnięty może odpierać atak, ale potem zazwyczaj ma kłopoty Ryzykowna obrona własna Polską normą stało się, że jeśli napadnięty wyrządził napastnikowi krzywdę, staje przed wymiarem sprawiedliwości jak zwykły bandyta Andrzej Goszczyński, dziennikarz

Człowiek ma prawo się bronić. To oczywiste i zrozumiałe. Jednak metody i środki tej obrony już tak oczywiste nie są. Polską normą stało się, że jeśli napadnięty wyrządził napastnikowi krzywdę, staje przed wymiarem sprawiedliwości jak zwykły bandyta. Oburza to opinię publiczną przy okazji każdego kolejnego procesu i nic się nie zmienia. Prawo jest dobre, tylko nie najlepiej stosowane - mówią prawnicy. Można powiedzieć, że cały problem jest spadkiem po poprzednim okresie. Wówczas rolą obywatela nie było aktywne występowanie w swojej sprawie. Napadnięty miał zadzwonić do MO i spokojnie czekać na interwencję. Kłopot w tym, że nigdzie na świecie organy policji nie są w stanie zapewnić bezwzględnego bezpieczeństwa wszystkim, w każdym miejscu i czasie. W tej sytuacji obywatel powinien mieć prawo do obrony sformułowane tak, by nie groziło konsekwencjami poważniejszymi niż sam zamach.

Iwanowski oczyszczony

Obecnie jest tak, że kto, broniąc się, wyrządzi napastnikowi krzywdę, automatycznie staje pod zarzutem przekroczenia granic obrony koniecznej. Sprawę ostatecznie rozstrzyga sąd, często uwalniając napadniętego od zarzutów. Tyle tylko, że sprawy takie ciągną się długo...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3615

Spis treści

Ekonomia

Atrakcyjny biznes kontenerowy
Bank Handlowy zwalnia
Bols ma inwestora
Będzie dyskusja o wydatkach
Co kłopotliwe, ląduje w kieszeni
Codziennie gorsza prognoza
Czeski błąd w statystyce
Czesne, pożyczki i granty
Francuzi oszczędzają na konsumpcji
Gazprom zaczął budowę gazociągu pod Bałtykiem
Hiszpania atrakcyjna dla obcokrajowców
Holandia: ochrona przed ptasią grypą
IKE: 700 mln zł aktywów
Jak inwestycje zagraniczne zmieniają Europę Środkową i Wschodnią
Jak przez lata tracić miliony
Jaka gospodarka, takie płace
Japończycy spragnieni piwa i soli
Jedna Unia, różne kraje, inne zarobki
Kibic wie lepiej
Kolej jest bliska zapaści finansowej
Komentarz giełdowy
Komisja Europejska pod presją
Kto chciał oddać kontrolę Eureko
Mit handlu i pomocy
Morgan Stanley aktywny w Rosji
Na świecie produkcja rośnie, u nas spada
Netia doczeka się częstotliwości
Niemcy: więcej z podatków
Niskie zarobki, duże inwestycje
OFE walczą o klientów
OFE: ponad 2 mld zł w obligacjach
Oczekiwanie na ofertę PGNiG
Ofiara demokracji
Plastik na dnie
Polisy inwestycyjne napędzają sprzedaż
Przewodniczący, dyrektor, prezes
Puławy: plan prywatyzacji
Ropa raczej nie stanieje
Rośnie liczba PPE
Ruch rozwija sieć reklamową
Softbank odzyskał podatek od fiskusa
Spadki powstrzymane
Sponsorzy z lekką ręką
Stocznie do konsolidacji
Sześciu chętnych na Dolną Odrę
Słabsze wyniki po półroczu
Trzy lata prac nad euro
W telewizji coraz drożej
WIG20 tuż poniżej poziomu 2200 pkt
Większy zysk Axela Springera
Wydarzenia dnia
Węgry się rozbudowują
Zdrożały wieprzowina i drób
Zwiększa się import do UE
Zamów abonament