Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Akunin to po japońsku złoczyńca

25 lipca 2007 | Kultura | Maja Narbutt
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

ROZMOWA Borys Akunin o swojej pierwszej powieści kryminalnej "Azazel", którą jutro będzie można kupić z "Rz" Akunin to po japońsku złoczyńca - W każdej mojej powieści dotykam jakiegoś problemu, na pierwszy rzut oka nie tak bardzo widocznego, który mnie intryguje - mówi Borys Akunin

Rz: Proszę sobie wyobrazić, że Lew Tołstoj pisze o przygodach Jamesa Bonda, używając logiki godnej Sherlocka Holmesa. Tak recenzowano pana pierwszą książkę "Azazel" na Zachodzie.

Borys Akunin: Lepiej, gdyby Lew Tołstoj miał napisać książkę przygodową niż Ian Fleming "Wojnę i pokój". A jeszcze lepiej, gdy autor pracuje w swoim stylu i swojej kategorii wagowej. Co staram się robić.

Kiedy opublikował pan pierwszy kryminał, nawet najbliżsi znajomi nie wiedzieli, że Borys Akunin to w rzeczywistości Grigorij Czchartiszwili, znany krytyk literacki i eseista. I tę tajemnicę zachowywał pan jeszcze kilka lat. Czy pisanie kryminałów jest czymś wstydliwym? Czytanie też?

Oczywiście, że tak nie myślę. Ale dziesięć lat temu, kiedy zaczynałem projekt "Borys Akunin", taki punkt widzenia był typowy dla inteligencji. A równocześnie wszyscy moi znajomi po kryjomu zaczytywali się kryminałami. Powiem więcej - w latach 80. powstała moda, żeby nauczyć się języka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4300

Spis treści
Zamów abonament