Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prezydent wysokiego ryzyka

12 września 2008 | Publicystyka, Opinie | Wojciech Mazowiecki
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Z ostatniego unijnego szczytu Polska wychodzi wzmocniona. I to nie tylko dlatego, że prezydent Kaczyński nie rozrabiał, zagryzł zęby i nie rugał publicznie unijnych kolegów – pisze publicysta

Unia bez ujawniania podziałów, Polska bez swarów, a Lech Kaczyński mówiący ludzkim głosem – to zaskakujące, ale korzystne efekty ostatniego szczytu europejskiego. Dla Polski pojawiła się szansa ucieczki z obrzeży do centrum polityki UE, dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego – możliwość poprawy fatalnego wizerunku.

Wielką wartością ostatniego stanowiska Unii jest jednomyślność. Osłabiających wspólnotę różnic nie wywlekali na światło dzienne ani zwolennicy siłowej reakcji wobec Rosji, ani opowiadający się za niedrażnieniem niedźwiedzia. Bardzo się Rosja zawiodła, bo tradycyjnie planowała zagrać na tych podziałach.

Zasługa prezydenta

Jest w tym zasługa również prezydenta Kaczyńskiego. Wielu osobom taka pochwała wydaje się niesprawiedliwa. Przecież zachował się tylko normalnie i byłoby znacznie lepiej, gdyby zawsze był normalny – argumentują. Trzeba jednak docenić, że zagryzł zęby i nie rugał publicznie unijnych kolegów z powodu odrzucenia forsowanego przez niego przed szczytem siłowego wariantu postępowania wobec Rosji. Dzięki temu uniknęliśmy międzynarodowego skandalu. To nie zachwyt, to wielka ulga.Sam prezydent na tym zyskał: zarówno w swoich małych gierkach krajowych o wpływy w polityce zagranicznej, jak i na scenie międzynarodowej. Tym razem nikt nie mógł ani jemu, ani Polsce przyprawiać gęby „nawiedzonego Europy, chorego z nienawiści do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8115

Spis treści

Po godzinach

Balet odwołujący się do carskiej tradycji
Bilet do kuchni świata
Buldog znów gra
Centralne Biuro Uwodzenia
Country piekielną charyzmą podszyte
Cygański ogień, chiński spokój
Czas wolny
Cztery noce z Anną ****
Do zobaczenia wiosną!
Dramat wojenny z Warszawą w tle
Erudycja i abstrakcja
Filmowa historia zamku
Filmy z muzyką na żywo
Funk wraca do domu
Giganty z prehistorii
Gorączka rykowiska
Halo, Lądek? Tak, Londyn
Hamlet na rosyjskim dworze
Jak bawili się nasi pradziadkowie
Jak odejść pogodzonym z życiem
Jej piosenki się nie starzeją
Jeśli chcesz umieć tańczyć
Kalendarium
Laboratoryjne czytanie
Marzenia i podróże
Menu degustacyjne
Można zdjąć okulary i już nie jest strasznie
Muzyka pełna słońca
Na ekranie iluzjonu
Na urodziny
Nie zadzieraj z fryzjerem **
Niemen na jazzowo
Nieznajomi **
Novika prezentuje
Objazdowy dom uciech
Od Bukały do Tuwima
Odświeżone przeboje
On rozumie Wschód
Pan AA i pan XX w akcji
Para w tarapatach
Patrząc sokolim okiem
Penderecki dyryguje
Pieszo do celu
Pieśni początku i podróży
Podwójna rocznica
Polecamy w galeriach i muzeach
Portret Polaków
Praskie spotkania z kulturą
Prosto z Grecji
Reklama z misją
Rok 1612 **
Sekrety ***
Smaki żydowskiego świata
Sny, marionetki i Carmen
Spacer z dedykacją
Stachu, stary przyjacielu!
Swobodne spojrzenie na muzykę improwizowaną
Szkolny przyjaciel Chopina
Szkolny przyjaciel Chopina
Sztuka offline
To, co umieją najlepiej
Trzy kobiety i brutal Ulrich Seidl
Trzy minuty wystarczą, by dokonać zemsty
Uratują świat pędzlami
Wielka bitwa o gatunki
Wojna z perspektywy wroga
Z uśmiechem
Zabawne teksty pana doktora
Zabawy w siedzibach króla
Zagrają
Śladami przeszłości
Śmieszne popołudnie
Zamów abonament