Nie ma chętnych na moje mieszkanie? Może się znajdą, gdy podniosę cenę!
Mimo zastoju na rynku i spadających cen nieruchomości niektórzy właściciele mieszkań nie zamierzają iść na żadne ustępstwa. Są tacy, którzy za lokal, którego od wielu lat nikt nie chce kupić... żądają coraz więcej
Jak mówi pośrednik Cezary Szubielski, dyrektor żoliborskiego biura Krupa Nieruchomości, przykłady mieszkań o stałej czy ciągle rosnącej cenie można by mnożyć.
Właściciel czteropokojowego mieszkania na parterze o powierzchni 82 mkw. przy ul. Kochanowskiego na Bielanach wystawił je na sprzedaż w 2005 roku. Przez lata cena mkw. wynosiła niemal 9 tys. zł. – Mieszkanie się nie sprzedało, więc właściciel w listopadzie tego roku podniósł cenę do prawie 11 tys. zł za mkw. – mówi Cezary Szubielski. Do lokalu trzeba jeszcze dokupić wolno stojący garaż za, bagatela, 40 tys. zł.
Kolejny przykład to mieszkanie przy ul. Fałata na Mokotowie, w ofercie także od 2005 roku. Cena: 21 tys. zł za mkw. Kwotę trzeba pomnożyć przez 135 mkw. pięciopokojowego lokalu.
– Mieszkania potrafią więc spokojnie leżakować kilka lat – podkreśla Cezary Szubielski. – Kupujący nie są zainteresowani nawet ich oglądaniem.Jak mówi pośrednik, na rynku nie brakuje też lokali,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta