Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Poddajmy się wzruszeniu

23 czerwca 2010 | Publicystyka, Opinie | Piotr Zaremba
Piotr Semka podczas promocji swojej książki, 8 czerwca 2010 r.
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Piotr Semka podczas promocji swojej książki, 8 czerwca 2010 r.
Piotr Semka
źródło: Rzeczpospolita
Piotr Semka "Lech Kaczyński opowieść arcypolska" Wydawnictwo Czerwone i Czarne
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Piotr Semka stawia pytanie przejmujące: na ile Lech Kaczyński nie umiał przekonać Polaków do swoich intuicji z własnej winy, a na ile to wystawia złe świadectwo nam, Polakom, grillującym i obojętnym – publicysta recenzuje biografię zmarłego tragicznie prezydenta

Bardzo trudno było napisać książkę o Lechu Kaczyńskim sympatykowi projektu IV RP. Jak pogodzić uznanie dla śmiałej myśli, dla cywilnej odwagi w obronie swoich racji, z krytycznym przyjrzeniem się błędom i słabościom kogoś, kto w końcu nie był przydrożnym świątkiem, a żywym człowiekiem? Tym trudniej podjąć się takiego zadania, im bardziej był on przedmiotem organizowanej na skalę przemysłową zohydzającej kampanii. Jak sprawić, aby książka nie zmieniła się w monotonną mowę obrończą z dominującym motywem: skrzywdzili go? A jak osiągnąć to wszystko po tragicznej śmierci prezydenta? Samo zamknięcie książki jest w takim momencie aktem godnym podziwu.

Krótki kurs prawicy

Gdyby książka Piotra Semki o Lechu Kaczyńskim nie została nazwana w podtytule „Opowieścią arcypolską”, z pewnością i tak należałoby ją nazwać „opowieścią”. Bo to nie jest w ścisłym sensie biografia zmarłego prezydenta, nawet nie bilans jego przerwanej kadencji, choć oczywiście jest tam sporo i z biografii, i z podsumowania. Semka nie daje się wtłoczyć w żadne rygory, operuje skojarzeniami, dygresjami, naświetla tło, po prostu opowiada. Wychodzi z tego trochę historia pod tytułem „Lech Kaczyński i jego czasy”.

Czasem bohater wypełnia cały pierwszy plan, a czasem jest elementem szerszego pejzażu. To ciekawe, ale kiedy rozmawiałem parę razy z samym Lechem Kaczyńskim na temat niedawnej historii, której był świadkiem –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8655

Spis treści
Zamów abonament