Mur berliński nie upadłby bez Polaków
W Berlinie świętowano wczoraj z udziałem m.in. Lecha Wałęsy i Michaiła Gorbaczowa 25. rocznicę upadku muru.
W Berlinie świętowano wczoraj z udziałem m.in. Lecha Wałęsy i Michaiła Gorbaczowa 25. rocznicę upadku muru. Kanclerz Angela Merkel zapewniała, że bez wcześniejszych wydarzeń w Polsce i innych krajach niemożliwa byłaby pokojowa rewolucja w NRD jesienią 1989 r. Z kolei w Watykanie papież Franciszek powiedział, że upadek muru nie byłby możliwy bez Jana Pawła II.
Przez 28 lat mur nie tylko dzielił Berlin i Niemcy, ale też był symbolem podziału Europy. Upadł, gdy do mieszkańców Berlina Wschodniego dotarła relacja z zachodnioberlińskich stacji o tym, że będą mogli podróżować na Zachód. Wieczorem 9 listopada 1989 r. postanowili sprawdzić, czy to prawda, udając się na jedno z przejść granicznych. Nikt nie odważył się strzelać do tłumu. Podniesiono szlabany i rozpoczął się festyn radości. Na zdjęciu kanclerz Angela Merkel w towarzystwie burmistrza Berlina oraz dyrektora Muzeum Muru Berlińskiego przed szczątkami słynnej budowli.