Co z tym zrobić
Nie ma podziału na MY i ONI. Wszyscy jeździmy za szybko i zbyt niebezpiecznie.
Co z tym zrobić
W poprzednim wydaniu: "Z pobłażaniem dla zabójców"
FOT. ARCHIWUM
ANNA WIELOPOLSKA
Mamy "szansę", że ten rok będzie rekordowy. Od stycznia do końca kwietnia zginęło w całej Polsce o jedną trzecią więcej osób w wypadkach niż w tym samym czasie w ubiegłym roku. Zginęły 1342 osoby.
W większości uważamy, że ktoś zginął przez przypadek, przez zły los. To częściowa prawda - mówią specjaliści. To nie są "bezosobowe okoliczności", wypadek nie musi być bożym dopustem. Możemy wpływać na nasze bezpieczeństwo. Co zrobić, żeby kierowcy respektowali pieszego przechodzącego na pasach, na zielonym dla siebie świetle? Jak powstrzymać młodych kierowców przed rozwijaniem zabójczych szybkości, przed wyprzedzaniem na wzniesieniu, na zakręcie, "na trzeciego"?
Na te pytania są odpowiedzi. Przygotowane przez ekspertów, znawców profesjonalnie zajmujących się tym problemem. Co z tym robić?
Nie pobłażać zabójcom.
Już samo określenie "zabójcy"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
