Relikty imperium
Za sześć dni w Chinach
Relikty imperium
Od naszego specjalnego wysłannika
Przybycie w poniedziałek do Hongkongu królewskiego jachtu "Britannia" to jeden z ostatnich powiewów kolonialnego splendoru, który blednie tu tym szybciej, im bliżej do nastania chińskiej władzy. Jednak wbrew dość powszechnemu przekonaniu nie wszystkie relikty kolonializmu znikną w Hongkongu 1 lipca.
Z oczywistych względów zniknęła już bądź musi zniknąć cała kolonialna symbolika: profile królowej ze znaczków pocztowych i monet; korony z mundurów, guzików i urzędowych tablic; portrety królowej, królewskie emblematy oraz nazwy zawierające słowo "royal". Brytyjczycy stracą również przywilej osiedlania się w Hongkongu i podejmowania pracy bez wizy oraz zajmowania kierowniczych stanowisk w administracji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
