Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jarociński syndrom

11 sierpnia 1994 | Prawo | JW

Zdanie odrębne

Jarociński syndrom

W Jarocinie znowu fruwały ławki i wyrwane z korzeniami znaki drogowe oraz lała się krew. Gdy dwugodzinna bitwa dogasła, a karetki odtransportowały do szpitala kilkudziesięciu rannych, w tym sporo policjantów -- orkiestra grała dalej, goście się bawili. Na razie obyło się bez trupa, nie było więc powodów do żałoby. Może następnym razem. ..

Nic dziwnego się nie stało w Jarocinie. Z góry było wiadomo, że będą się bić. Bo tam przyjeżdżają nie tylko tacy, którzy chcą słuchać muzyki, ale również tacy, co chcą się bić. Dokładniej -- chcą kogoś bić. Tak było w zeszłym roku i w poprzednich, tak będzie i w następnych.

Nie mam nic przeciwko muzyce w Jarocinie, choć mało ją znam i jeszcze mniej rozumiem. Moja wina. Ale mam wszystko przeciw biciu w Jarocinie. Choćby dlatego, że za to bicie płacę. Pokrywam na przykład z moich składek koszty leczenia i zasiłku chorobowego pobitych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 241

Spis treści
Zamów abonament