Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Odsłonięty nerw poetycki

08 stycznia 1993 | Plus Minus | PK

Drukowane po raz pierwszy

Odsłonięty nerw poetycki

Kazimierz Wierzyński o Gałczyńskim

Spędzam teraz długie godziny nad dziełami zbiorowymi Gałczyńskiego. Jest ich, czy też ma być pięć tomów, dostępne mi są trzy pierwsze, ale i to wystarczyło, bym doszedł do pełnej przyjaźni z tym świetnym poetą, z którym za jego życia jakoś nie mogłem się zbliżyć.

Pamiętam, że jeszcze przed wojną po przeczytaniu zbioru poezji, wydanego przez "Prosto z mostu", zachwyciłem się jego liryką i przekazałem mu wtedy moje wzruszenia za pośrednictwem Stanisława Piaseckiego, z którym sąsiadowałem w krzesłach teatralnych jako recenzent, ale na tym się skończyło. Los chciał, że kiedy spotykałem Gałczyńskiego osobiście, bywał pod tak zwaną "dobrą datą". Niestety w naszych stosunkach data owa okazała się nie najlepsza. Przypominam sobie spoconą jego twarz, spalone wargi, błędne spojrzenia, umorusane ręce i natarczywe gadulstwo pijackie, balansujące między zaproszeniem na wódkę a jakąś impertynencją, czy też wyrazem entuzjazmu, co w danej sytuacji wychodziło na jedno. Dziwne to o tyle, że przecież nie byłem ascetą i wędrując przez bujną młodość zawierałem często i gęsto przyjaźnie ze spotkanymi w nocy bratnimi duszami. Z Gałczyńskim chodziliśmy widocznie po różnych drogach. Znałem jego przyjaciół: Salińskiego, Szymańskiego, Słobodnika,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Brak okładki

Wydanie: 26

Spis treści
Zamów abonament