'Pierwszy' to prezydent
- Czy Jan Kulczyk chciał zmienić front?
- Analiza: Kto straci najbardziej
- Bardzo ciepłe stosunki
- Komentarz: Pełzająca afera
- Jestem, więc piszę: W szponach przypadku
Aleksander Kwaśniewski
Jan Kulczyk
(c) JAKUB OSTAŁOWSKI
W czasie wiedeńskiego spotkania Jan Kulczyk jednak powoływał się na swe wpływy u polskiego prezydenta - wynika z odtajnionych wczoraj notatek, które opisują rozmowę najbogatszego Polaka z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem. To tylko niewielki procent rewelacji, jakie zawierają ujawnione dokumenty.
W sejmowych kuluarach zaroiło się od szokujących pytań. Czy były szef UOP Gromosław Czempiński dostawał pieniądze od rosyjskiego koncernu naftowego? Czy Kulczyk jest winien Czempińskiemu milion dolarów za pomoc w prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej? Czy lobbysta Marek Dochnal rozmawiał z Kulczykiem o funduszu łapówkowym? - zastanawiano się w Sejmie, gdy odtajniono słynne notatki na temat spotkania Ałganow - Kulczyk.
Na te dokumenty tłum dziennikarzy czekał od rana, ale długo nie nadchodziły. Niektórzy wyczekiwali przed tajną kancelarią Sejmu, ale niepotrzebnie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)



