Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Byli przy Nim w sobotę o 21.37

08 kwietnia 2005 | Dodatek Rzeczpospolitej | EK
źródło: Nieznane

Byli przy Nim w sobotę o 21.37 Przez całą noc z soboty na niedzielę w kaplicy przy zmarłym papieżu czuwało i modliło się kilka najbliższych Mu osób. Co chwilę wchodził arcybiskup Stanisław Dziwisz, dotykał dłoni papieża, jakby chcąc zapytać: co mam robić dalej? Tę dłoń trzymał także w momencie śmierci Jana Pawła II. W sobotę o 21.37. Abp Stanisław Dziwisz był u boku Karola Wojtyły przez niemal czterdzieści lat (c) PIOTR NOWAK

 

Byli tam także ks. prof. Tadeusz Styczeń, kardynał Marian Jaworski, ks. Mieczysław Mokrzycki, abp Stanisław Ryłko, trzy polskie zakonnice oraz personel medyczny z osobistym lekarzem papieża dr Renato Buzzonettim.

Syn

Abp Dziwisz był osobą najbliższą zmarłemu papieżowi. Włosi mówią o nim don Stanislao, dziennikarze Stanisław Milczący, a papież niezmiennie zwracał się do niego ksiądz Stanisław.

Ci, którzy znają ich obu, zauważają, że łączyły ich relacje takie, jakie zachodzą między ojcem i synem. Przez długie lata Karol Wojtyła był przewodnikiem ks. Dziwisza, w ostatnich kilku latach role się odwróciły: abp Dziwisz otoczył synowską opieką cierpiącego Ojca. Nie opuszczał Go na krok. W ostatnich latach papież źle znosił nawet krótką z nim rozłąkę. Już po dwóch dniach nieobecności pytał: gdzie jest ksiądz Stanisław. Arcybiskup zrezygnował więc - jak przez lata miał w zwyczaju - z letniego wypoczynku u brata w rodzinnej Rabie Wyżnej....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3503

Zamów abonament