Siedem tez o religii, demokracji i społeczeństwie otwartym
Jeśli wiek XXI wiarę zastąpi ideologią, to lepiej, by nie było go wcale
1 Demokratyczne minimum
Jeżeli prawdą jest, że demokracja jest czymś więcej niż jedynie wrzucaniem do urny wyborczej kartki oraz to, że żadna grupa społeczna nie istnieje w kulturowej próżni, to demokratyczny proces polityczny domaga się demokratycznego otoczenia, przyjaznego demokracji środowiska, innymi słowy – wspierającej ów proces kultury. W kulturze takiej, a może lepiej w kulturach, bo zapewne są one różnorodne i w różny sposób nadają konkretny kształt i wigor demokracji, muszą istnieć pewne warunki niezbędne do zaistnienia oraz reprodukowania się demokracji jako systemu społecznie akceptowanego.
Dlatego kultura przyjazna demokracji, po pierwsze, powinna zawierać w swym obrębie „demokratyczne minimum” i, po drugie, musi być zdolna owe „minimum” konserwować, albowiem jego naruszenie powoduje „dekapitalizację” systemu. Imperia, królestwa i dyktatury mogą bądź słabnąć, bądź nagle upadać, degradujące się demokracje zawsze erodują powoli.
Sekularyzm, w który wkodowany jest programowy relatywizm, religijny oraz kulturowy i etyczny, sprawia, że „społeczeństwo otwarte” staje się bezbronne wobec zagrożeń
Zarówno teoria, jak i polityczna empiria potwierdzą nam, że w skład takiej demokratycznej kultury politycznej wchodzić musi (1) przekonanie o podstawowej równości uczestników wspólnoty politycznej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta