Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Uwaga na płaczka

18 grudnia 2010 | Plus Minus | Andrzej Horubała

Profesor Maciej Urbanowski postanowił przy okazji polemiki na temat poezji Wencla po raz kolejny podsumować moją metodę krytyczną (w tekście „Nie kpić z rozpaczy”, „Rz” z 11.12). Gdy wytknąłem mu ongiś, że zestawianie „Doliny nicości” Wildsteina z arcydziełami literatury polskiej to jednak przesada, on zamiast przyznać, że nieco się w swych sądach zagalopował, nazwał moją metodę krytyką ułatwioną. Fakt, że jest ona ułatwiona. Ale przecież ułatwiona przez kiksy, jakie popełniają profesor i jego koledzy nieodróżniający promocji od krytyki literackiej.

Teraz, gdy poddaję surowej ocenie „Dziennik” Mrożka, który jacyś niedouczeni krytycy śmią równać z pisarstwem Gombrowicza, gdy bez namaszczenia piszę o twórczości Wencla, nazywa mnie bokserem, oskarżając o „zadawanie ciosów poniżej pasa, szarpanie przeciwnika, a nawet szarpanie za bokserki”.

Kłopot polega na tym, że ja nikogo za bokserki ciągać nie chcę, tylko wyraziście referuję i oceniam, co sami pisarze o sobie piszą.

Przecież faktem jest, że duża część „Dziennika” Mrożka to alkoholowy bełkot, wieńczony często przyznaniem się do ataku czkawki czy utraty świadomości.

Z kolei...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8807

Spis treści
Zamów abonament