Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Plama na wizerunku Platformy

28 marca 2011 | Publicystyka, Opinie | Katarzyna Ostrowska Paweł Jabłoński Piotr Gursztyn
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Leszek Balcerowicz - PO, o PSL nie wspomnę, forsuje antyreformę, czyli rozwiązanie złe dla Polski, i uzasadnia to za pomocą demagogii – przekonuje były wicepremier w rozmowie z Katarzyną Ostrowską, Piotrem Gursztynem i Pawłem Jabłońskim

Rz: Jest pan zadowolony z telewizyjnej debaty z ministrem Jackiem Rostowskim? Można odnieść wrażenie, że większość widzów najbardziej zapamięta didaskalia, czyli przede wszystkim stosunek ministra do pana.

Nie tak się umawialiśmy. Miało być np. po jednym słowie końcowym. Ja miałem jedno, Rostowski też, po czym on złamał reguły gry i wygłosił kolejne słowo końcowe. To działo się przy milczeniu prowadzących. Innym przejawem łamania reguł gry było ustawiczne przerywanie, co prowadzący też tolerowali. Uznałem, że nie będę zachowywał się podobnie, choć pewnie bym potrafił. Gdybym jednak tak postąpił, byłaby to gorsząca przepychanka przypominająca najgorsze dyskusje naszych polityków.

Pan też przerywał.

Przepraszam, ale to jest tak, jakby pan powiedział: „obaj byliście chorzy", tylko pominął przy tym, że jedna osoba miała katar, a druga gruźlicę.

Jak więc dokładnie wyglądały ustalenia przed debatą?

Było uzgodnienie co do wstępnego felietonu filmowego, dwóch pierwszych pytań i kolejności odpowiedzi. Oraz ustalenie, że pytania będą zadawane naprzemiennie, i że osoba odpowiadająca nie powinna mówić dłużej niż dwie minuty. Plus prawo na replikę – nie dłużej niż minutę. Chodziło o to, aby łączny czas wypowiedzi był mniej więcej równy, oraz aby umożliwić objaśnianie kolejnych kwestii. Uzgodniono też, że limity...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8888

Spis treści
Zamów abonament