![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Podróże służbowe w niestandardowych warunkach
Samolot rejsowy, taksówka powietrzna czy własny samolot? Wybór zależy od tego, jak często menedżerowie danej firmy podróżują. Jeśli latają raz na dwa tygodnie lub częściej, dobrym rozwiązaniem jest zakup maszyny na współwłasność, jeśli kilka razy w roku – lepiej zamówić taksówkę lub korzystać ze zwykłych połączeń
Podróżować po Polsce samolotem można z liniowym przewoźnikiem, własnym samolotem lub taksówką powietrzną.
Loty rejsowe, które w naszym kraju sprzedaje PLL LOT, odbywają się z Warszawy do innych miast Polski. Brakuje bezpośrednich połączeń np. z Krakowa do Gdańska, o co zabiegają przedstawiciele portów. Loty trwają około godziny. Cena biletów kupionych z odpowiednim wyprzedzeniem jest porównywalna z kosztem podróży pociągiem.
Minusem tego sposobu podróżowania jest to, że samolot nie poczeka. Nie wystartuje też na nasze życzenie. To pasażer musi się dostosować do przewoźnika.
Maszyna na życzenie
Inaczej jest w przypadku taksówek powietrznych. Standardem jest zamawianie samolotów z wyprzedzeniem, najczęściej pięcio – siedmiodniowym. Niektórzy robią rezerwacje miesiąc wcześniej, co obniża koszty podróży. Jak ostrzega Marcin Odziaba z BluJet, w wakacje i w czasie świąt trudno znaleźć wolny samolot.
Zamówienia są też przyjmowane w trybie ekspresowym. Wówczas klient poczeka na maszynę do dwóch godzin. Maksymalnie tyle zajmuje firmom działającym na polskim rynku transportu powietrznego sprowadzenie maszyny wraz z załogą na lotnisko znajdujące się najbliżej klienta.
Taksówka szybko dowiezie klienta w dowolne miejsce. Oczywiście za odpowiednią cenę. Małe maszyny,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
