Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rumba

24 września 2011 | Plus Minus | Andrzej Łapicki

W zeszłym tygodniu, dzięki telewizyjnej misji, dokształcałem się muzycznie – w śpiewie. Teraz przyszła pora na warsztaty choreograficzne – z tańca. Krótka suknia, długie nogi, wolny, szybki, szybki. Rumba.

Zjawiła się jako taniec salonowy z odrobiną seksu, niemający nic wspólnego z drgawkowo-akrobatycznymi układami, które oglądamy w telewizji. Najlepszy dowód, że była tańcem salonowym, to fakt, że uczyliśmy się jej jako czternasto-, piętnastolatki na lekcjach prowadzonych przez opisanego tu już kilka razy – niewielkiego, łysego, z upodobaniem chodzącego we fraku – baletmistrza Łobojkę. Pamiętam ten lekki wstyd, zażenowanie i wilgotne ręce...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9039

Spis treści
Zamów abonament