Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jaki sukces, panie prezydencie?

31 października 2013 | Publicystyka, Opinie | Piotr Ikonowicz
Piotr Ikonowicz
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Piotr Ikonowicz

Życie większości obywateli w Polsce przypomina pole minowe. Służba zdrowia w tej części, w której jest bezpłatna, może leczyć najwyżej grypę lub anginę. A im kto słabszy, tym mniejszą otrzymuje pomoc – pisze działacz społeczny.

Byłem niedawno na międzynarodowej konferencji w Strasburgu, gdzie pewien elegancki pan w garniturze zapewniał mnie, że na Białorusi jest dobrze. Że żyje się wspaniale. Mój kumpel, znawca problematyki białoruskiej, wyjaśnił, że facet musi być z białoruskiego KGB, tylko oni jeszcze tak mówią. Urzędowy optymizm każe naszemu premierowi prezentować Polskę jako zieloną wyspę szczęśliwości i dostatku. Wtóruje mu prezydent Bronisław Komorowski, który w wywiadzie udzielonym „Super Expressowi" głosi dobrą nowinę: „Staram się od ładnych paru lat budzić w Polakach optymizm i wiarę w to, że wiele nam się udało, a jeszcze więcej możemy osiągnąć".

Białoruskiego KGB-istę rozumiem. Taka służba. Premiera i prezydenta – nie. Goebblesowska zasada, że kłamstwo powtarzane odpowiednią ilość razy staje się prawdą, ma jednak swoje granice. Ludzie w Polsce mogą korzystać z Internetu, potrafią czytać i pisać. I sami wiedzą najlepiej, ile osiągnęliśmy i jak bardzo jest im „dobrze".

Pilnują mieszkania na zmianę

Zwykle w tym miejscu rzucam trochę danych statystycznych, które obalają tezy o sukcesie. Tym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9679

Wydanie: 9679

Spis treści

Pożegnania listopad 2010 – październik 2011

Zamów abonament