Zamrożony ukraiński konflikt
Rosja uzyskała w rozgrywce o Ukrainę większość spośród zakładanych pierwotnie celów geopolitycznych. Zdobyła nawet nieformalne prawo weta co do losów teoretycznie suwerennego państwa – zauważa politolog.
Europa weszła w starcie z Rosją o Ukrainę. Ale czy ma pomysł, jak je zakończyć? Kryzys można wykorzystać do wzmocnienia Europy – zwiększając bezpieczeństwo energetyczne i kierując gospodarkę w stronę technologii niskoemisyjnych. Niezbędne jest też bardziej realistyczne spojrzenie na politykę wschodnią.
Kryzys związany z Ukrainą unaocznił specyfikę europejskiego podejścia do polityki wschodniej. Jej podstawą było dążenie do ekspansji korzyści gospodarczych, w tym poszerzanie rynków zbytu na sąsiadów Unii Europejskiej. Unia promowała też wartości demokratyczne i prawa człowieka, ale największy nacisk położyła na integrację gospodarczą, podobnie jak to ma miejsce w UE. Narzędziem politycznym najpierw było poszerzenie wspólnoty, a następnie polityka sąsiedztwa i inicjatywa Partnerstwa Wschodniego oraz umowy stowarzyszeniowe zawierane m.in. z Gruzją, Mołdawią i Ukrainą.
Moskwa odnosi się przede wszystkim do argumentu siły – kto jest potęgą, choćby regionalną, ten dyktuje warunki. Europejczycy mogą uznać taką logikę za barbarzyństwo, ale nie wolno im jej lekceważyć
Niezależnie od intencji decydentów europejskich ich działania pociągały skutki geopolityczne. „Zachód odrywał kawałek po kawałku z dawnej rosyjskiej sfery wpływów" – jak to ujął Aleksander Lukin z Akademii Dyplomatycznej rosyjskiego MSZ.
Naiwność i spóźnione...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta