Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Doktoraty biorą baty, czyli porno na uniwersytecie

04 listopada 2014 | Druga strona | Tomasz P. Terlikowski

Marek Goliszewski ani mi brat, ani swat.

Jego doktoratu nie czytałem, mam świadomość znaczenia wymogów naukowości, jakie stają przed doktorantem. Skandal jednak, jaki rozpętano wokół tej pracy – chociażby to, że na jej temat wypowiadają się nawet redaktorzy seniorzy „Tygodnika Powszechnego" – zdecydowanie mnie zniesmaczył. Wystarczy bowiem zajrzeć do rozmaitych zeszytów naukowych czy pooglądać tytuły prac doktorskich na wydziałach nauk społecznych, żeby uznać, że doktorat Goliszewskiego to szczyt naukowości, precyzji i normalności....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9983

Wydanie: 9983

Spis treści
Zamów abonament