Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Suwerenność Kijowa w grze

12 lutego 2015 | Świat | Andrzej Łomanowski Jędrzej Bielecki
Władimir Putin tuż po wylądowaniu na lotnisku pod Mińskiem
źródło: PAP/EPA
Władimir Putin tuż po wylądowaniu na lotnisku pod Mińskiem

mińsk | Przywódcy Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy spotkali się w środę wieczorem. Ale porozumienie wydawało się odległe.

Przed odlotem z Berlina Angela Merkel studziła oczekiwania.

– Nie jest pewne, czy uda się osiągnąć porozumienie, ale mimo całej niepewności warto spróbować, aby zapobiec dalszym cierpieniom ludności na wschodzie Ukrainy – powiedział rzecznik niemieckiej kanclerz Steffen Seibert.

A prezydent Francji François Hollande dodał: – Trzeba próbować do końca.

Aby okazać swoje znaczenie, Władimir Putin zwykle każe rozmówcom czekać na swe przybycie. Tym razem było podobnie – rosyjski przywódca przyleciał godzinę po zachodnich liderach.

Wszystko jest możliwe

Presja na polityków rozmawiających w Mińsku była ogromna. I to z różnych stron.

W nocy z wtorku na środę Barack Obama rozmawiał telefonicznie z Putinem. Chwilę później Biały Dom wydał oświadczenie, w którym z jednej strony poparł francusko-niemiecką inicjatywę dyplomatyczną, ale z drugiej ostrzegł, że „koszty agresji dla Rosji jeszcze bardziej wzrosną, jeśli do porozumienia nie dojdzie".

– Obama nie podjął jeszcze decyzji, czy rozpocznie dostawy broni w razie porażki rozmów w Mińsku. To nie będzie automatyczne. Ale taka możliwość jest całkiem realna – powiedział „Rz" Samuel Charap, ekspert Instytutu Studiów Strategicznych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10064

Wydanie: 10064

Spis treści
Zamów abonament