Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pierwszy underground w Krakowie

15 lutego 2016 | Życie Krakowa i Małopolski | Jacek Cieślak
„Exodus”, 1974 rok. To jeden z najważniejszych spektakli Teatru STU
źródło: archiwum Teatru Stu
„Exodus”, 1974 rok. To jeden z najważniejszych spektakli Teatru STU
Krzysztof Jasiński – rocznik 1943 – aktor, reżyser teatralny  i telewizyjny, twórca pamiętnych benefisów Teatru STU  i realizator wielkich widowisk plenerowych: - Nie zawsze bunt zamienia się na wartość. Na ogół się rozmywa albo bywa kupiony. Nasz zrodził się z generacyjnego buntu wobec szkoły teatralnej. Fot. Paweł Nowosławski
źródło: Teatr Stu
Krzysztof Jasiński – rocznik 1943 – aktor, reżyser teatralny i telewizyjny, twórca pamiętnych benefisów Teatru STU i realizator wielkich widowisk plenerowych: - Nie zawsze bunt zamienia się na wartość. Na ogół się rozmywa albo bywa kupiony. Nasz zrodził się z generacyjnego buntu wobec szkoły teatralnej. Fot. Paweł Nowosławski

Krzysztof Jasiński, założyciel 
i dyrektor Teatru STU opowiada 
Jackowi Cieślakowi o początkach 
tej sceny i premierze „Rewizora" 19 lutego.

Rzeczpospolita: Jak się pan czuje przed jubileuszem 50-lecia kierowanego przez pana Teatru STU, co w teatrze jest bez precedensu!

Krzysztof Jasiński: Prawda jest taka, że zamiast emocji zajmował mnie pewien rodzaj kalkulacji. Przecież od lat zdawałem sobie sprawę, że przyjdzie czas, jaki teraz przeżywam, i trzeba będzie coś z tym zrobić!

Czy to znaczy, że pogłoski o upadku TVP są przesądzone?

Ja używam słowa „upadek" jako ostrzeżenia. Bo jeśli nie będzie dobrego systemu finansowania mediów publicznych, to ich koniec jest bliski. Nie chodzi tu o zwykłą firmę, ale o telewizję, która ma wyznaczać standardy, realizować obowiązki wobec kultury, edukacji, stanowić narzędzie budowy kapitału społecznego. Nie da się robić Teatru TV za pomocą dwóch kamer i trzech aktorów. Często słyszę: „Od zawsze się mówiło, że telewizja publiczna ma za mało", tylko że w ciągu ostatnich lat naprawdę coś się załamało. To wymusiło zmiany, obniżyliśmy koszty, ale poniżej pewnego poziomu nie da się pełnić misji.

O jakim okresie pan mówi?

Mniej więcej o ostatniej dekadzie. Kiedy doprowadziłem teatr do czterdziestki, zrobiłem z Jerzym Trelą, z którym zaczynałem w Teatru STU, przedstawienie „Rozmowy z diabłem" oparte na tekście...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10370

Wydanie: 10370

Spis treści
Zamów abonament