Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ubezpieczenie od wirusów i hakerów

08 kwietnia 2016 | Prawo w biznesie | Paweł Sikora
Paweł 
Sikora, prawnik, specjalista ubezpieczeniowy
źródło: materiały prasowe
Paweł 
Sikora, prawnik, specjalista ubezpieczeniowy

Jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik decyduje się, za zgodą wierzyciela, spełnić inne świadczenie 
albo nawet to samo, lecz z innej podstawy prawnej, to dotychczasowe wygasa. Jest to tzw. odnowienie.

Niebezpieczeństwa, na jakie narażone jest to, co posiadają przedsiębiorcy, zmieniają się tak samo szybko jak rzeczywistość. Kiedyś obawiali się ognia, powodzi, gradu, rabusiów. Dzisiaj realniejsze i bardziej niebezpieczne są inne ryzyka, takie jak: kradzież bazy danych klientów, poznanie tajemnic technologicznych przedsiębiorstwa czy wpuszczenie złośliwego oprogramowania unieruchamiającego portale internetowe do obsługi klientów. Tego rodzaju zdarzenia określa się modnym słowem „cyberryzyka" albo wręcz „cybercrime", czyli inaczej przestępstwa komputerowe (informatyczne, internetowe).

Każdego dnia dostęp do sieci internetowej uzyskuje dwa razy więcej urządzeń niż jest ludzi na świecie. Dzieje się tak dlatego, że na każde domostwo przypada ich co najmniej kilka. Z siecią łączy się każdy tablet, smartfon, telefon, komputer, a niekiedy nawet... pęk kluczy. Nadajniki mają na szyjach nawet krowy pasące się na łąkach południowej Walii. To naszpikowanie bramkami dającymi wejście do sieci czyni wręcz banalnym uzyskanie dostępu do danych firm przez osoby nieuprawnione. Przestępstwa komputerowe kosztują bilony dolarów rocznie, zajmują się nimi unijne instytucje, uniwersytety, ministerstwa i organizacje pozarządowe większości krajów świata. Niestety, skutek tych działań jest wciąż niewielki – co chwila banki ogłaszają przerwy w dostępie do pieniędzy, instytucje publiczne kajają się z powodu utraty...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10415

Wydanie: 10415

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament