Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Fascynujące połączenie miłości i śmierci

01 czerwca 2016 | Opera Narodowa | Jacek Cieślak
Fot. Iza Grzybowska
źródło: materiały prasowe
Fot. Iza Grzybowska
„Tristan i Izolda”, (Festspielhaus, Baden-Baden), reżyseria: Mariusz Treliński
źródło: FESTSPIELE BADEN-BADEN
„Tristan i Izolda”, (Festspielhaus, Baden-Baden), reżyseria: Mariusz Treliński

Mariusz Treliński, Reżyser i dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej mówi o podróżach 
z „Tristanem i Izoldą" oraz o planach repertuarowych w sezonie 2016/2017.

Jesteśmy przed warszawską, czerwcową premierą „Tristana i Izoldy", ta w Baden-Baden zakończyła się sukcesem. Co było najtrudniejsze?

Mariusz Treliński: „Tristan" to otchłań. Najpiękniejsza i najbardziej wymagająca opera, jaką kiedykolwiek napisano. To kolos, do którego trudno się zbliżyć. Dodatkowo to koprodukcja Baden-Baden, Warszawy, Metropolitan Opera w Nowym Jorku oraz National Centre for the Performing Arts w Pekinie. W każdym z tych miejsc słowo „Wagner" znaczy co innego. W Polsce to ciągle zbyt mało znany i grany kompozytor o bardzo silnym kontekście historycznym i politycznym. Ten kontekst w Baden-Baden, mieście o licznych nazistowskich konotacjach, ma wymiar jeszcze bardziej radykalny, od narodowego uwielbienia do całkowitego potępienia. W Ameryce, paradoksalnie, ta czterogodzinna opera jest hitem, granym przy pełnych salach częściej niż Verdi. W Chinach to zapewne anachroniczna opowieść o dawnej Europie. W tych zmieniających się kontekstach, perspektywach, „Tristan" jest dla mnie prekursorem tego wszystkiego, co najcenniejsze i tak ambiwalentne w kulturze europejskiej, prototypem wszystkich dekadenckich artystów, neurasteników, takich jak Proust, Mann czy Kafka, tego wszystkiego, co stworzyło wielkość Europy i zarazem stało się zalążkiem jej upadku. Wiem jednak, że cokolwiek bym zrobił i tak wszystkie konteksty pojawiają się poza moją reżyserią,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10459

Wydanie: 10459

Spis treści
Zamów abonament