Rzecznik finansowy rycerzem frankowiczów
Poszukiwanie rozwiązania wymaga rzetelnej analizy prawa i faktów, więc i dobrego wysiłku. A rzecznik to nie pełnomocnik procesowy, którego rolą jest akcentowanie okoliczności wyłącznie korzystnych dla klienta – przekonuje profesor.
Rzecznik finansowy ogłosił 6 czerwca 2016 r. raport „Analiza prawna kredytów indeksowanych do waluty obcej lub denominowanych w walucie obcej zawieranych z konsumentami" (raport). Kwestionuje w nim ważność tzw. klauzul walutowych. Przypisuje raportowi duże znaczenie, informując, że „przekazuje [...]dokument do wiadomości opinii publicznej [...], a w szczególności do banków, konsumentów, a także sądów i organów administracji, które w swojej praktyce mogą mieć styczność z prawnymi aspektami umów kredytów walutowych". Pomijając dyskusyjne znaczenie procesowe raportu w świetle przepisu art. 63 kodeksu postępowania cywilnego, nie ulega wątpliwości, że celem rzecznika było kompleksowe przedstawienie ekonomicznych i prawnych zagadnień w związku z tzw. kredytami frankowymi.
Na raport 16 czerwca 2016 r. odpowiedział Związek Banków Polskich (ZBP). Stwierdził, że „Opinia rzecznika została sporządzona w sposób jednostronny i nieobiektywny – nie przedstawia kredytobiorcom pełnego obrazu ich sytuacji prawnej [...] pozostałych odbiorców wprowadza w błąd[...]. Rzecznik pomija przepisy prawa i wyroki podważające stawiane w Opinii Rzecznika tezy. Tezy te Rzecznik prezentuje jako wnioski oczywiste, choć ich zasadność jest wysoce wątpliwa".
Przyznanie się do błędu to żaden wstyd
Raport rzecznika jest bardzo obszerny, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta