Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wizjoner czy mistrz pośredników

01 sierpnia 2016 | Ekonomia
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa

Jan Kulczyk był nie tylko najbogatszym Polakiem, ale też człowiekiem instytucją. Można było go cenić, można było go nie znosić, ale trudno było mu odmówić wielowymiarowości i rozmachu.

MARCIN PIASECKI

Gdyby Jan Kulczyk żył, nie czułby się dziś zapewne szczególnie komfortowo. Przedstawiciele ekipy rządzącej próbują doszukiwać się nieprawidłowości w jego ostatniej wielkiej transakcji, czyli zakupie większościowego pakietu akcji Ciechu. A nawet gdyby nie to, można zakładać, że Prawo i Sprawiedliwość nie darzyłoby Kulczyka nadmierną sympatią.

Już podczas poprzednich rządów partii Jarosława Kaczyńskiego, kiedy z ust jej wysoko postawionych przedstawicieli padały nazwiska czołowych naszych biznesmenów jako osób z definicji podejrzanych, Kulczyk wolał przebywać za granicą. To przyniosło mu zresztą sporo korzyści biznesowych, do czego jeszcze wrócę.

Czy się wtedy bał? Nie sądzę. Raczej wolał nie rzucać się w oczy dla dobra interesów, które w Polsce przecież cały czas prowadził. Warto przypomnieć, że zarzuty względem Jana Kulczyka zawsze ograniczały się właśnie do samych zarzutów.

Puste miejsce

Natomiast w ciągu roku, który minął od jego śmierci, coraz lepiej widać lukę w polskim biznesie. Nie chodzi oczywiście o lukę dotyczącą samego funkcjonowania naszych firm. Na szczęście generalnie w Polsce koniunktura jest dobra i biznes w najróżniejszych swoich wydaniach po prostu się kręci. Chodzi o lukę w galerii...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10511

Wydanie: 10511

Spis treści
Zamów abonament