Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zaczyna mi pan wyrastać ponad głowę

10 marca 2017 | Rzecz o historii | Krzysztof Jóźwiak
Władysław Sikorski, naczelny wódz Polskich Sił Zbrojnych oraz premier rządu RP na uchodźstwie, i Władysław Anders, dowódca 2. Korpusu Polskiego.
źródło: NAC
Władysław Sikorski, naczelny wódz Polskich Sił Zbrojnych oraz premier rządu RP na uchodźstwie, i Władysław Anders, dowódca 2. Korpusu Polskiego.

Stosunki między Sikorskim i Andersem nie układały się najlepiej. Ten drugi był nawet oskarżany o współudział w zamachu na naczelnego wodza.

Takie oskarżenia padały z wielu stron, choć do dzisiaj nie ma żadnego jednoznacznego dowodu na to, by gen. Władysław Anders miał coś wspólnego z katastrofą gibraltarską. Konflikt pomiędzy nim a Sikorskim był jednak faktem, co było nieuniknione, biorąc pod uwagę, że były to chyba dwa najsilniejsze charaktery w środowisku polskiej emigracji w okresie II wojny światowej. Anders lubił mieć własne zdanie, miał tendencję do niesubordynacji i bardzo silną pozycję wśród żołnierzy, którzy razem z nim uciekli z nieludzkiej ziemi, a później stanowili trzon najsilniejszego zgrupowania Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, czyli 2. Korpusu Polskiego. Zbyt mocna pozycja Andersa musiała być dużym problemem dla Sikorskiego, który miał tendencje absolutystyczne i bezwzględnie eliminował swoich przeciwników politycznych. Można wręcz powiedzieć, że miał pewnego rodzaju kompleks Andersa, o czym świadczy scena opisana we wspomnieniach generała Zygmunta Szyszko-Bohusza, szefa sztabu Armii Polskiej w ZSRR, a później zastępcy dowódcy 2. Korpusu, który spotkanie Sikorskiego i Andersa w Teheranie podczas pierwszej wizyty naczelnego wodza na Wschodzie zrelacjonował następująco: „Wywiązała się krótka rozmowa na temat podróży generała i jego wrażeń z Tobruku. W chwili krótkiej ciszy Sikorski...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10696

Wydanie: 10696

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament