Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Operacja „Benedykt-Franciszek”

18 marca 2017 | Plus Minus | Jacek Dziedzina
Czy Franciszek należał do grupy zwalczającej Benedykta XVI? Oto co zajmuje siewców teorii spiskowych.
autor zdjęcia: Andreas Solaro
źródło: AFP
Czy Franciszek należał do grupy zwalczającej Benedykta XVI? Oto co zajmuje siewców teorii spiskowych.

Od czterech lat teorie spiskowe o ustąpieniu Benedykta XVI i wyborze Franciszka wracają w nowych odsłonach. Paradoksalnie są one... dowodami na istnienie Boga.

Na pierwszy rzut oka powyższa teza brzmi absurdalnie. I przede wszystkim może wywołać odruch w postaci pytania – po co w ogóle dorabiać jakiś teologiczny wątek do racjonalnych pytań o fakty: były naciski na Benedykta XVI czy ich nie było? Ktoś kombinował przy wyborze Franciszka czy wszystko odbyło się zgodnie z regułami? Rezygnacja pierwszego i wybór drugiego były ważne czy nie? Zanim więc dojdziemy do teologii, spróbujmy zmierzyć się z tymi pytaniami.

Kryteria wiarygodności

Po pierwsze, uczciwa odpowiedź brzmi: zależy, co kto rozumie przez „naciski" z jednej i „kombinowanie" z drugiej strony. Jeśli przez naciski rozumieć dosłownie zmuszenie papieża do podjęcia zaskakującej decyzji o ustąpieniu – to nie ma na to żadnych dowodów czy choćby poszlak, a i sam zainteresowany wielokrotnie i przekonująco temu zaprzeczał (o czym szerzej powiemy później). I nie ma powodów, by mu nie wierzyć. To raczej kwestionowanie tego, co mówi sam Benedykt, jest objawem irracjonalnego myślenia, nie odwrotnie.

Świadectwo wiarygodnego świadka jest dowodem rzeczowym. Nawet w procesie sądowym uznaje się, że dowód z zeznań świadków nie może być uznany za „słabszy", „mniej wartościowy" od innych dowodów. Mówiąc inaczej: nawet gdyby zawartość dokumentów, choćby najbardziej tajnych (czy przez to zawsze wiarygodnych?),...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10703

Wydanie: 10703

Zamów abonament