Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Śladami Nikołaja Roericha

26 stycznia 2018 | Rzecz o historii | Robert Cheda
Nikołaj Roerich (1874–1947) w czasie jednej z wypraw do Indii (autoportret z 1937 r.).
źródło: AFP
Nikołaj Roerich (1874–1947) w czasie jednej z wypraw do Indii (autoportret z 1937 r.).
„Koń szczęścia” Nikołaja Roericha z cyklu „Maitreya” (1925 r.).
źródło: AFP
„Koń szczęścia” Nikołaja Roericha z cyklu „Maitreya” (1925 r.).

Choć wielu biografów opisało jego życie, to nikomu nie udało się odpowiedzieć na pytanie, kim naprawdę był. Uzdolnionym artystą, niestrudzonym badaczem kultury czy może natchnionym teozofem, który położył fundamenty pod New Age?

Nikołaj Roerich z pewnością był wizjonerem i człowiekiem wyprzedzającym swoją epokę. A jeśli tak, to nie może dziwić, że jego azjatyckie wyprawy wzbudzały zainteresowanie współczesnych mu polityków, dziennikarzy czy nawet szpiegów. Tym bardziej że wszystko działo się w mocno burzliwym czasie pomiędzy światowymi wojnami.

Fascynacje

Nie sposób przedstawić, a tym bardziej zinterpretować, azjatyckich wypraw Nikołaja Roericha bez choćby krótkiego wstępu biograficznego. To w jego artystycznych pasjach kryje się bowiem klucz do zrozumienia fascynacji Wschodem. A dokładniej Tybetem oraz Mongolią, uchodzącymi za jedną z kolebek ludzkości. Sam Roerich właśnie z tego powodu postrzegał Azję jako zalążek nowej cywilizacji. Szansę na powstanie doskonałego społeczeństwa bez wojen i przemocy. Nową kulturę o globalnym zasięgu, która wraz z uniwersalnym przesłaniem doskonałości będzie promieniowała nieustającym rozwojem. O takich wizjach zwykło się mówić krótko: utopia, szczególnie jeśli brać pod uwagę historyczne doświadczenia krwawych wojen światowych oraz współczesne wyzwania, jak choćby terroryzm. Jednocześnie trzeba przyznać, że tylko wielkiej pasji, którą miał, Roerich zawdzięcza tak wielkie osiągnięcia w tak niesprzyjającym okresie. Choć początkowo wydawało się, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10961

Wydanie: 10961

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Monitor Księgowość i Podatki

Zamów abonament