Armaty skierowano przeciwko najsłabszym
Protest w Sejmie pokazał, że solidarne państwo to reklama wyborcza, w środku zupełnie pusta.
Osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie zawiesili protest w Sejmie. Spędzili w nim 40 dni, walcząc o respektowanie godności i praw osób pozbawionych możliwości normalnego funkcjonowania w społeczeństwie.
Zwracając publiczną uwagę na sprawy niezwykle istotne, doznali szykan, upokorzeń, fizycznej agresji, aroganckich wypowiedzi publicznych ze strony niektórych posłów. Byli poddani sterowanej politycznie fali hejtu w internecie. W ramach obserwacji uczestniczącej mogli zobaczyć cały smaczek politycznej bezwzględności. Miejsce poważnej rozmowy o sposobach poprawy ich sytuacji, nie tylko przecież majątkowej, wypełniły wywołujące uczucie zażenowania socjotechniczne zabiegi mające na celu upokorzenie i zdeprecjonowanie protestujących powiązane z suponowaniem niecnych intencji oraz zarzutami merkantylizacji choroby.
To zestaw znanych z politycznych bijatyk działań mających wywołać efekt społecznego odrzucenia. Tym razem armaty skierowano jednak przeciwko najsłabszym. Zapomniano o starym porzekadle głoszącym: „jeśli chcesz ujrzeć czyjeś prawdziwe oblicze, zwróć uwagę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta