Podatnik zdecyduje, jak się chce spierać z fiskusem
Projekt | Decyzję skarbówki będzie można skarżyć prosto do sądu. To ryzykowne, łatwo o przegraną – mówią eksperci.
Podatnicy marzą, by ich sprawy znalazły szybki finał w sądzie. Od lat się słyszy, że dwie obowiązkowe instancje w postępowaniu podatkowym i dwie w sądowym to droga przez mękę. W dodatku bardzo długa. Dlatego ustawodawca chce otworzyć nową ścieżkę. Obok klasycznej odwoławczej projekt nowej ordynacji podatkowej zakłada możliwość bezpośredniego zaskarżenia decyzji organu pierwszej instancji do sądu.
Ograniczony zakres, a ryzyko duże
To pójście na skróty może się jednak, zdaniem ekspertów, okazać pułapką. Nie tylko dlatego, że krótsza ścieżka nie będzie dopuszczalna dla niektórych decyzji, np. wydanych przez ministra finansów. Prawdziwy problem to zakres zaskarżenia ograniczony tylko do meritum.
– Możliwość zaskarżenia decyzji wymiarowej wydanej w pierwszej instancji od razu do sądu administracyjnego przy braku możliwości postawienia zarzutów proceduralnych, zwłaszcza w postępowaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta