Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Postrach salonów Dwudziestolecia

04 maja 2019 | Plus Minus | Maciej J. Nowak
Ks. Marian Pirożyński (w trzecim rzędzie drugi z prawej) na zjeździe literatów we Wrocławiu. Był wówczas dyrektorem sekcji akademickiej Caritas
źródło: PAP
Ks. Marian Pirożyński (w trzecim rzędzie drugi z prawej) na zjeździe literatów we Wrocławiu. Był wówczas dyrektorem sekcji akademickiej Caritas
Legendarne dzieło redemptorysty wydała w 1932 r. oficyna jezuicka
źródło: Rzeczpospolita
Legendarne dzieło redemptorysty wydała w 1932 r. oficyna jezuicka

55 lat temu zmarł ks. Marian Pirożyński. Wyszydzany przez Boya autor groteskowego poradnika książkowego, dziś mógłby uchodzić równie dobrze nie za symbol ciemnogrodu, lecz za patrona tych, którzy nawołują, by nie zamykać się 
w światopoglądowych „bańkach". Jak do tego doszło?

 

Kornel Makuszyński był „pisarzem ekscentrycznym, którego fizjonomię trudno określić, gdyż wciąż dowcipkuje – często w niesmaczny sposób – i nie wiadomo, kiedy pisze na serio, a kiedy na żarty". Julian Tuwim? Szkoda gadać: „Jego osławione »Czyhanie na Boga« robi przykre wrażenie – autor spoufala się z Panem Bogiem, także i rasowego tupetu nie brak. Nic dziwnego, że tego rodzaju »poeta« zajął się satanizmem". Antoni Czechow? „W utworach swych odzwierciedla wady współczesnego sobie społeczeństwa rosyjskiego, nie ukazując żadnej jasnej strony. Niezdrowy, a często i cyniczny pisarz".

Wszystkie owe ostre sądy ferował ojciec Marian Pirożyński w swym słynnym „Poradniku dla czytających książki. Co czytać?". Do dziś kapłan ten wywołuje emocje. Lewica już dziesiątki lat temu uczyniła z niego symbol zacofania i ciemnoty. Niestety, nie bez racji. Dla obrońców redemptorysta był wybitnym nauczycielem i intelektualistą. A skoro w „Co czytać?" potępił prawie całą polską i światową literaturę, widocznie coś musiało być na rzeczy.

Dyskusja o duchownym staje się również dyskusją o współczesnych polskich dylematach. Tym bardziej warto więc zaznaczyć, że postać ta jest bardziej skomplikowana, niż chcieliby to widzieć zarówno jej krytycy, jak i apologeci.

Nie mógł stworzyć nic zdrowego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11346

Wydanie: 11346

Zamów abonament