Ameryka to król kłamstw
Mamy nadzieję, że Polska nie zostanie skuszona propozycjami Stanów Zjednoczonych, a potem przez nie wykorzystana – mówi w 70. rocznicę powstania Chin Ludowych Liu Guangyuan, ambasador tego kraju w Warszawie. Jędrzej Bielecki Paweł Rożyński
Generał Robert Spalding, doradca Donalda Trumpa ds. Chin, powiedział „Rzeczpospolitej", że konflikt między USA a Chinami potrwa dziesięciolecia, a każdy kraj będzie musiał wybrać, po której stanie stronie.
Nie sądzę, aby w kontekście globalizacji gospodarczej każdy kraj musiał się zmierzyć z problemem takiego wyboru. Chociaż amerykańscy politycy weszli w XXI wiek, to niektórzy z nich znaleźli się w nim tylko ciałem, a nie umysłem, a ich mentalność sięga czasów zimnej wojny i konkurencyjnych gier o sumie zerowej. Chcieliby, by inne kraje wybrały stronę konfliktu, gdyż są przyzwyczajeni do wydawania im rozkazów i bycia globalnym hegemonem niezależnie od godności i praw innych państw. Stany Zjednoczone za pomocą wszelkich dostępnych im środków próbowały pozbawić Chiny prawa do rozwoju naukowego i technologicznego, a także domagały się od innych państw, by te połączyły w tym celu siły. W ubiegłym roku jednak niewiele było krajów, które naprawdę opowiedziały się za USA. Huawei na całym świecie podpisał 50 umów handlowych związanych z siecią 5G, z czego 28 w Europie. To pokazuje, że państwa te nie są skłonne stosować się do zaleceń Stanów Zjednoczonych, by wybrać którąś ze stron.
Niedawno w Polsce odbyły się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta