Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szanowny Pan Sobie życzy

03 września 1998 | Magazyn | MM
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Bazar Różyckiego

Szanowny Pan Sobie życzy

Najlepszy okres bazaru to początek lat pięćdziesiątych. FOT. (C) TYMIŃSKI CAF/PAP

Tutaj całe pokolenia kupowały sweterki cud piękności, zagraniczne buty, dżinsy najmodniej sprane, niedostępne owoce, ptasie mleczko i wedlowskie torciki. Tu przyjeżdżało się na najlepsze w mieście gorące pyzy i jadło się je ze słoika. Ale już wkrótce na legendarny warszawski Bazar Różyckiego wjadą spychacze i buldożery, staranują budki i stragany.

Ten bazar był w poprzednim ustroju oazą wolnego rynku. Traf chciał, że po latach słynne targowisko wykończył właśnie wolny rynek. Po gospodarczych zmianach prysnął też wspaniały, specyficzny klimat tego miejsca. Handlowcy z "Różyca" chcą teraz ratować podupadłe interesy. Na miejscu straganów wiosną 2000 roku ma stanąć potężne centrum handlowe ze szkła i metalu. Mają w nim być restauracje, wiszące ogrody, centrum medyczne, parking na dachu i 600 stoisk dla handlowców.

Wszystkie miny zasępione

- To pana futra?

- Zapłaci pani, to będzie pani. Widzę, że portfel gruby, a futro tylko 1600 złotych - rozkręca się w starym stylu pan Stanisław.

- Portfel gruby, ale pusty - odgryza się mniej błyskotliwie klientka i idzie gdzie indziej.

Tak wygląda teraz...

- Po ile futro z norek?...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1482

Spis treści
Zamów abonament