Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Myśleć globalnie, działać lokalnie

03 lutego 2000 | Publicystyka, Opinie | SF
źródło: Nieznane

Najważniejsze, by w sektorze bankowo-ubezpieczeniowym zachować przybliżoną równowagę między "swoimi" i "obcymi"

Myśleć globalnie, działać lokalnie

RYS. DARIUSZ PIETRZAK

STANISŁAW FLEJTERSKI

Ocena przydatności importu kapitału jest kwestią bardzo złożoną i budzącą od dawna wiele kontrowersji.

Ponad ćwierć wieku temu J. J. Servan-Schreiber w sławnej wówczas książce "Wyzwanie amerykańskie" dylematem o charakterze historycznym nazwał następującą alternatywę: albo kraj słabiej rozwinięty godzi się na swobodny dostęp inwestycji bezpośrednich z krajów wysoko rozwiniętych i skazuje się w ten sposób na rolę satelity, a własny przemysł naraża na lekceważenie, albo stosuje środki restrykcyjne i ogranicza lub eliminuje dopływ kapitału obcego, przy czym skutek jest taki sam jak w pierwszym wypadku.

"Globafilia" i "globafobia"

Wachlarz opinii dotyczących statusu narodowego banków i towarzystw ubezpieczeniowych jest bogaty. Spotkać można pogląd, że współcześnie - głównie w związku z procesami globalizacji, pieniądzem elektronicznym etc. - sprawa przynależności narodowej instytucji finansowych nie ma żadnego znaczenia, a co za tym idzie również problem skali udziału kapitału zagranicznego w sektorze bankowo-ubezpieczeniowym jest drugo-...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1925

Spis treści
Zamów abonament