Staniszewska nie współpracowała
Sąd Apelacyjny: posłanka UW podała prawdę
Staniszewska nie współpracowała
- Sylwetka Grażyny Staniszewskiej
Zmęczona Grażyna Staniszewska oznajmiła po rozprawie: - Rzecznik mi pomógł. Dążył do tego, aby sprawa była jednoznacznie ucięta.
JAKUB OSTAŁOWSKI
Grażyna Staniszewska, posłanka Unii Wolności, złożyła zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Nie była tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL - orzekł wczoraj Sąd Apelacyjny w Warszawie. Przychylił się tym samym do wniosku obrony i rzecznika. Pierwszy raz od rozpoczęcia lustracji zdarzyło się, że rzecznik interesu publicznego w postępowaniu wszczętym na własny wniosek prosił sąd o orzeczenie korzystne dla lustrowanego.
- Obowiązkiem rzecznika jest składać do sądu wnioski o wszczęcie postępowania nie tylko wówczas, gdy jest pewny, że oświadczenie jest niezgodne z prawdą, ale już wtedy, gdy uważa, że mogła zaistnieć taka możliwość - wyjaśniał Krzysztof Kauba, zastępca rzecznika. Podkreślał, że w przypadku tej sprawy interes publiczny - by stanowiska publiczne zajmowały osoby nieposzlakowane - był tożsamy z interesem osoby lustrowanej - by nie być
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta