![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Rzetelnie, a więc uczciwie
Rzetelnie, a więc uczciwie
Lubię niekiedy przeglądać akta starych spraw, czytać o wydarzeniach dawno już zapomnianych z czasów II Rzeczypospolitej. I przyznam się bez bicia: chciałem się przekonać, czy w międzywojniu były afery rozpętywane przez prasę (nie mówiono wówczas: "środki masowego przekazu"), jak wyglądały próby tworzenia podejrzeń wokół ludzi, naruszania ich dobrego imienia, czy kończyły się w sądach. Nie twierdzę, że u nas zdarzało się to szczególnie często, że bywa naszym narodowym sportem, ale niestety...
Niemal każde dziecko w Warszawie wie, kim był prezydent Stefan Starzyński. Nie sądzę natomiast, by komukolwiek oprócz specjalistów mówiło coś nazwisko Stefana Eugeniusza Ołpińskiego, zwanego Szambelanem. Była to postać dość niezwykła, aferzysta, łobuz dużej klasy, człowiek, który jeszcze w Oświęcimiu twierdził, że hitlerowcy proponują mu stworzenie polskiego rządu. Nie o tym zresztą rzecz. Otóż w 1932 r. Ołpiński stanął przed sądem oskarżony o zniesławienie ówczesnego wiceministra skarbu Stefana Starzyńskiego. Sprawa była zresztą modelowa, dlatego o niej piszę. Sam Ołpiński chwalił się (lubił się chwalić), że w ciągu dwóch tygodni w dziewiętnastu pismach codziennych i dwóch tygodnikach umieścił 62 artykuły poświęcone...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
