Promocja kołem się toczy

Promocja kołem się toczy

JULIAN BIELICKI

Czym innym jest konkurs, który ma służyć tylko reklamie lub prezentacji oferty, a czym innym konkurs, który ma za cel zwiększenie sprzedaży przez uzależnienie uczestnictwa w nim od nabycia towaru lub usługi.

Znowelizowana 12 września 1996 r. ustawa, której aktualny tytuł brzmi: o grach losowych, zakładach wzajemnych i grach na automatach (dalej: ugz), już w chwili uchwalenia budziła duże kontrowersje. Dotyczyły one głównie zmiany art. 2 ust. 1, który wprowadził nowy rodzaj gry losowej: loterię promocyjną. Ustawodawca poddał więc powszechnie stosowaną technikę marketingu i reklamy tym samym regulacjom co typowo hazardowe gry w postaci loterii, bingo, pokera lub black jacka. Powodów dla tak specjalnego potraktowania promocji można dopatrzyć się w podejrzliwości wobec wszelkiej reklamy i technik marketingowych.

Tymczasem w Polsce już od dawna niemal na każdym kroku spotykamy się z reklamą i różnego rodzaju promocjami. W związku z tym trudno odmówić racji prof. Ryszardowi Skubiszowi, który w komentarzu do ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji stwierdza: "W piśmiennictwie został wypowiedziany pogląd, że w Polsce, ze względu na przywiązywanie przez konsumentów dużej wagi do reklamy i z reguły jeszcze mały wobec niej sceptycyzm, sądy...