Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tokaj z Biecza

04 stycznia 2002 | Magazyn | JJ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Reportaż

Tokaj z Biecza

Hungariae natum, Poloniae educatum - zrodzone na Węgrzech, wychowane w Polsce - JERZY JASTRZĘBOWSKI

Pierwszy od setek lat jarmark win węgierskich nieprzypadkowo miał miejsce w Bieczu, królewskim grodzie, niedoszłej stolicy Polski.

A zaczęło się tak. Z końcem sierpnia 1384 roku orszak wielkich panów węgierskich przekroczył granicę Polski w Karpatach i "szlakiem węgierskim", przez Duklę i Biecz, prowadził królewnę z rodu andegaweńskiego do Krakowa. Królewną na wydaniu była Jadwiga, 10-letnia córka Ludwika, w Polsce zwanego Węgierskim, na Węgrzech - Wielkim. Na granicy witali królewnę wielcy panowie polscy: Spytko z Melsztyna, Jaśko z Tęczyna, Dobiesław z Kurozwęk. Orszak królewny urósł do trzystu osób. Przemieszały się szyszaki i karwasze, kantary, czapraki, szable polskie i węgierskie, zakołysało się towarzystwo i pozdrowiło mową łacińską, po czym orszak zgodnie podążył na Biecz.

Ten gród królewski, ta ziemia, są stare jak świat. Podobno w języku Prasłowian słowo "biejecz" oznacza właśnie umocnione dworzyszcze, czyli gród. W 1226 roku, gdy tam, gdzie dziś Warszawa, dziki ryły za żołędziami, zaś o Łodzi przez następne sześćset lat nikt jeszcze nie słyszał, w Bieczu właśnie książę Konrad Mazowiecki podpisywał z Krzyżakami fatalny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2510

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament