Wyzwolenie

źródło: Nieznane

Wyzwolenie

ANDRZEJ KOSKOWSKI

Andrzej Koskowski (dziennikarz i literat, rocznik 1931) spędził dzieciństwo w ziemiańskiej rodzinie na północnym Mazowszu, w niewielkim majątku Sławęcin. W przygotowanej do druku książce "Plusquamperfectum" wspomina sielskie lata (w domu endeckim, nielubianym przez sanacyjne władze), koszmar rodzinnej tułaczki we wrześniu 1939 roku oraz niemiecką okupację na mało opisanym przez historyków, włączonym do Prus Wschodnich terenie. W drukowanych tu fragmentach wspomina kolejny dramat - tak zwane wyzwolenie w 1945 roku...

Chociaż Słowęcin jest położony z dala od ważnych tras komunikacyjnych, to jednak znalazł się na szlaku zwycięskiej Armii Czerwonej i poczynając od świtu 19 stycznia 1945 roku, kiedy to armia owa w ciągu kilku godzin wyrżnęła z morderczym zapałem zgromadzone u nas stada owiec, krów, cieląt oraz nasze własne bydło i świnie - pełen był tej armii przez następnych kilka miesięcy. Miesięcy równie długich, co i urozmaiconych.

Nadejście Armii Czerwonej było wyzwoleniem od niemieckiej okupacji, jednak zachowanie się wielu jej żołnierzy bywało bulwersujące

(C) ADM

Przodująca armia świata musiała mieć wszystko i to natychmiast. Wszystkie drzwi musiały stać dla niej otworem, toteż stale słyszało się: - Pan, kljuczy dawaj!...