Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sprytna blondynka

13 marca 2003 | Kultura | JM BH
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Od jutra w kinach Filmowa wersja słynnego musicalu

Sprytna blondynka

  • Rozmowa z Robem Marshallem , reżyserem filmu "Chicago"

Catherine Zeta-Jones i Renée Zellweger

(C) SPI

Obsypanie "Chicago" tyloma oscarowymi nominacjami nakazuje z pokorą podchodzić do pracy reżysera i jego ekipy. Ale pozostaje zasadnicze pytanie: czy musical jako gatunek filmowy to już jedynie przeszłość, czy też Rob Marshall wytycza nowe drogi jego rozwoju.

Dawne hollywoodzkie produkcje sławę zawdzięczały przebojowym piosenkom i rozbudowanym sekwencjom tanecznym. Słowo było dodatkiem, choć z czasem błahe dialogi ustąpiły miejsca próbom opisu tematów istotnych, tak jak w arcydziele gatunku, jakim jest "Kabaret" Boba Fosse'a z 1973 r. Ale nawet w tej opowieści o rodzącym się nazizmie, numery muzyczne stanowiły zamkniętą całość, których wartość można oceniać niezależnie od akcji filmu.

Rob Marshall piosenki misternie wplótł w ekranowe zdarzenia. Zyskało dzięki temu tempo filmu, a szybki montaż poszczególnych, krótkich sekwencji sprawia, że całość przypomina gigantyczny wideoklip. Przy takim podejściu reżysera ginie jednak uroda wielu szlagierów Johna Kandera, choćby początkowego "All That Jazz". Pełen uroku "Mister Cellophane" stał się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2872

Spis treści
Zamów abonament