Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mazury bez wody

19 września 2003 | Moje Podróże | JD
źródło: Nieznane

Dokąd się wybrać po sezonie To kraina nie tylko jezior, ale i zamków krzyżackich

Mazury bez wody

Mazury to także kraina bunkrów. Gęsty las w miejscowości Gierłoż pod Kętrzynem przez trzy lata wojny był jedną z lokalizacji ruchomej kwatery głównej Hitlera

FOT. MARIAN ZUBRZYCKI

Po Krainie Tysiąca Jezior, a dokładniej trzech tysięcy, niekoniecznie trzeba pływać. Można tu ciekawie spędzić czas, niemal nie opuszczając lądu. I to o każdej porze roku.

Nie planując pływania żaglówką, kajakiem, łódką czy wpław, można zatrzymać się w dowolnym miejscu. Choćby we wsi Bogaczewo nad brzegiem jeziora Niegocin albo nieco dalej na północ, w Wilkasach, skąd do Giżycka, serca Mazur, tylko kilka kilometrów. Jest tu cicho, spokojnie, o nocleg w pensjonacie nad samą wodą nietrudno. Niech to będzie nasz wygodny punkt wypadowy.

Kanał na korbkę

Leżące na wąskim przesmyku między jeziorami Niegocin i Kisajno 30-tysięczne Giżycko kojarzy się oczywiście głównie ze sportami wodnymi. Ponieważ prawie nie ma tu przemysłu, jest mnóstwo tras do spacerowania, biegania, jazdy na rowerze. Dziewicze lasy na pagórkach, pełne zwierzyny i wszelkiego leśnego bogactwa, są rajem dla myśliwych i grzybiarzy. A i samo miasto zachęca do zwiedzania. Główna ulica - Warszawska, mieni się barwami...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3030

Spis treści
Zamów abonament